Co zjeść w Grecji

Wielka grecka uczta, czyli co zjeść w Grecji żeby wyjść zadowolonym z taverny.

Na początek warto zauważyć ze Grecka kuchnia nie jest kuchnią skomplikowaną, finezyjną ani specjalnie artystyczną. Potrawy są dość proste, dosmaczone lokalnymi przyprawami i właściwie zawsze obficie polane oliwą. Jednak to właśnie czyni grecką kuchnię tak wspaniałym elementem każdego wyjazdu i nadaje jej niepowtarzalny urok.

Od czego zacząć?


Idąc do greckiej taverny najlepiej wybrać tą w której siedzi sporo ludzi i tą która najbardziej nam się podoba. Menu w każdej z restauracji w określonym regionie (żeby nie powiedzieć w całej Grecji) będzie właściwie takie samo. Również ceny nie będą się znacząco różnić od siebie, nie zależnie od tego czy usiądziemy w pierwszej, trzeciej czy czwartej restauracji na brzegu morza. Cenę restauracji najszybciej ocenimy rzucając okiem na cenę sałatki greckiej (4 euro - tanio, 4.5 - 5 normalnie, więcej niż 5 - drogo), domowego wina (ok. 3.5 - 4.5 euro za pół litra) i przelatując oczami po standardowych potrawach takich jak moussaka czy pasticio (6-8 euro).

Najlepiej sprawdzić kilka pozycji w menu ponieważ często spotkamy się z sytuacją gdzie ceny w dwóch knajpach będą generalnie takie same, ale poszczególne potrawy będą miały różne ceny, np. w jednej knajpie mousaka będzie kosztować "tylko" 7 euro, a pasticio "aż" 8, kiedy w drugiej będzie dokładnie odwrotnie (moussaka 8 a pasticio 7).

Siedzimy!


Po wybraniu satysfakcjonującej nas taverny, rozsiadamy się wygodnie, po chwili pojawi się kelner z papierowym obrusem, menu, oliwą i octem oraz kawałkiem bułki w koszyczku. Bułkę ze smakiem zjadamy z oliwą i octem czekając na zamówione potrawy i popijając winem (w szczególności kiedy jesteśmy już bardzo głodni po całym dniu na wodzie).

W większości menu znajdziemy takie działy jak starters, traditional food, grilled meat, grilled fish i drinks. Przyjrzyjmy się więc bliżej podstawowym greckim potrawom kryjącym się w tych działach (omijając tak oczywiste rzeczy jak oliwki czy spaghetti), pamiętając o tym, że dania te mogą wyglądać inaczej w zależności od taverny, do której pójdziemy (są to niby te same dania jednak każda kuchnia przyrządzi je odrobinę inaczej).

 

Starters, czyli przystawki.... jednak część z nich może spokojnie zasłużyć na tytuł dania.


Greek salad
– sałatka grecka, której chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Pokrojone w pokaźne i dość krzywe kostki pomidory, ogórek, papryka, cebula i oliwki zwieńczone dużym kawałkiem fety, posypanym oregano i polanym oliwą. Opłaca się ją zamówić raz, żeby zobaczyć jak wygląda, a następnie z łatwością odtworzyć ją samemu używając lokalnych warzyw.

Stuffed tomatoes – czyli pomidory faszerowane ryżem, zmieszanym z ziołami, oliwą i czasami czosnkiem. Czasem do pomidorów dołącza się samotną, faszerowaną paprykę, a czasem frytki.

Stuffed peper – najczęściej jest to zielona papryka faszerowana fetą, polana oliwą.

Stuffed wine leafs – zawiniątka z liści winogron wypełnione ryżem z przyprawami, bardzo smaczne, jednak nie opłaca się ich zamawiać w restauracji ponieważ właściwie takie same kupimy w puszce w supermarkecie.

Meat balls - „kulki” z mięsa mielonego, mniejsze lub większe pieczone na grillu.

Meat balls with tomato sauce -  podobne „kulki” jednak w gęstym sosie na bazie pomidorów i oczywiście oliwy, przypominające bardzie polskie pulpeciki. Z reguły bardzo fajnie przyprawione.

Octopus with vinegar lub octopus salad -  dość drobno pokrojone kawałki ośmiornicy z oregano, oliwą i octem. Czasami w towarzystwie sałaty lub pomidorów, a czasami zupełnie samotne.

Saganaki – generalnie rzecz  biorąc różne rzeczy opakowane w greckie ciasto (bardzo przypominające francuskie). W środku znajdziemy lokalne sery lub szpinak. W zależności od regionu, w którym się znajdujemy saganaki mogą się różnić od siebie znacząco rozmiarem, np. na Krecie prawdopodobnie dostaniemy kilka małych zawiniątek, podczas gdy na Lefkadzie na talerzu znajdziemy jednego dużego "saganaka".

Zuccini stuffed with minced meet – jak sama nazwa wskazuje cukinia faszerowana mięsem mielonym, zmieszanym z ryżem, polana obficie jogurtowo-mącznym zielonkawym sosem lekko pachnącym cytryną i koperkiem.

Calamari rings – obrączki kalmarów smażone w panierce, w głębokim oleju, z reguły bardzo tłuste (ale jednocześnie bardzo smaczne).

 

Tradritional food:


Moussaka
– zapiekanka z mięsem mielonym, sosem pomidorowym, bakłażanem i ziemniakami. Przykryta grubą warstwą „pianki” przypominającej sos beszamelowy. Najczęściej na talerzu dostaniemy samotną, wyciętą z większego kawałka kostkę moussaki.

Pasticio – zapiekanka  technicznie przypominająca włoską lasagne z mięsem, w której zamiast płatów znajdziemy rurki makaronu. Wszystko przykryte pianką taką samą jak w moussace. Pasticio dostaniemy albo w małym naczynku, w którym było zapiekane, albo w postaci kostki tak samo jak moussakę.

Lamb chops – kawałki grillowanej jagnięciny z kostką, o mocnym „jagnięcym” zapachu. Podawane w formie dania najczęściej z ryżem lub frytkami.

Souvlaki – kawałki mięsa wieprzowego na patyczkach, pieczone na grillu. W zależności od taverny możemy dostać jednego, dużego "szaszłyka" lub kilka mniejszych najczęściej w towarzystwie ryżu lub frytek. Jeśli zamówimy souvlaki w barku z gyrosem dostaniemy szaszłyczka na drewnianym patyczku i kawałek cytryny.

Gyros – grecka wersja kebaba. Mięso podawane w grubej, podgrzanej picie z pomidorem, frytkami i tzatzikami.

Gavros – small fried fish -  małe rybki smażone w całości w głębokim oleju. Ze względu na to że są one naprawdę "w całości", najlepiej smakują kiedy są naprawdę małe (mniej więcej wielkości małego palca u dłoni lub trochę większe). Przypominają wtedy rybie "frytki" i są pyszne, obficie skropione cytryną. Jest to danie dość tłuste dlatego ciężko zjeść go dużo.

 

Kleftiko – mięso wieprzowe uduszone z warzywami, najczęściej zawinięte w folię lub w małym garnuszku. Ciężko pozbyć się wrażenia, że przypomina nieco mięso i warzywa wyciągnięte z zupy.

Grilled octopus – kilka ramion ośmiornicy upieczonych na grillu, pyszne, bardzo proste danie. Ośmiornicę jemy z cytryna i zagryzamy bułką.

Baklava – bardzo słodkie greckie ciasto z "greckiego ciasta" przekładane migdałami i miodem.

Greek coffee – grecki odpowiednik włoskiego espresso, jednak przygotowywany nie w ekspresie ciśnieniowym czy w kafeterze, a w tygielku. Specjalnie zmieloną kawę gotuje się razem z cukrem na małym ogniu. Po wypiciu na dnie filiżanki pozostają bardzo pyliste i bardzo słodkie fusy. Podczas zamawiania greek coffee kelner zapyta nas "sugar?", pozostaje nam wybrać jedną z opcji "yes" (kawa będzie bardzo słodka), "medium" (kawa dalej będzie mocno słodka) lub "no" (kawa będzie bez cukru i będzie czuć jej lekko "ziemisty" smak). Z poprzedniego zdania może ciężko jest to wywnioskować, ale kawa ta jest naprawdę smaczna!

Frappe – kawa mrożona, wstrząśnięta w shakerze, podawana z kostkami lodu. Ponownie przy zamawianiu informujemy kelnera o ilości cukru, możemy również wybrać czy chcemy kawę z mlekiem czy bez.

Smacznego!

 

 

 

Cookies Policy text not set.