map
zobacz na mapie

Pierwszy raz na SUPie Leucate, Francja

W tym roku w Leucate mieliśmy okazję pierwszy raz w życiu spróbować SUPa (Stand Up Paddle). Słoneczna pogoda zachęcała do jakiegoś rodzaju aktywności, a niewielki wiatr od morza w prognozie zapowiadał fale. Wypożyczyliśmy więc o godzinie 12:00 z kempingu Mer Sable Solei deskę i poszliśmy "trenować". Poniżej krótka relacja z perspektywy mojej i Magdy.

Kuba:


Przede wszystkim Leucate Plage nie jestem miejscem łatwym do złapania pierwszej fali na SUPie. Gęsta fala, załamująca się gdzie popadnie i we wszystkie strony to zupełnie co innego niż spokojne, pojedyńcze fale na tutorialach w internecie :).

Moje pierwsze wrażenie przy zetknięciu z SUPem było następujące: "Jaka ta deska jest ciężka...". Aczkolwiek nie mam pojęcia jaką deskę dostaliśmy i do jakiego rodzaju SUPowania się nadawała.

Kiedy stawałem na desce pierwszy raz okazała się mniej stabilna niż miałem nadzieję... I tutaj coś do czego udało mi się dojść dopiero na koniec dnia: deska stawała się dużo bardziej stabilna dopiero kiedy przesuwałem się bardziej na dziób niż to się wydawało naturalne. Samo wiosłowanie dużą filozofią nie jest. Aczkolwiek potrzeba chwili żeby przyzwyczaić się do płynnego przekładania wiosła z jednej strony na drugą. Niestety ze względu na moje problemy ze stabilnością (wynikające ze złej pozycji) połowę czasu spędzonego na SUPie fale łapałem na kolanach i dopiero potem wstawałem. Technika taka była łatwiejsza, aczkolwiek w porównaniu do późniejszego łapania fal na stojąco znacznie mniej efektywna.

Podsumowując SUPowanie na falach to bardzo fajna zabawa. Na pewno będę próbował przekonać Magdę, żeby kiedyś spróbować wepchnąć wave'owego SUPa do samochodu. Zwłaszcza jeśli będziemy jechać do Leucate.

Magda:


Od dłuższego czasu chciałam spróbować popływać na SUPie na falach, jednak nigdy nie było do tego okazji. Szansa taka nadarzyła się w tym roku i muszę przyznać że nie mogłam być bardziej zadowolona. Chociaż na SUPie spędziłam tylko niecałe dwie godziny na "walce" z falami, to czułam się jak bym pływała cały dzień. O ile SUPowanie po płaskiej wodzie wydaje mi się dość nudne, to SUP na falach jest bardzo przyjemny i ciekawy, a satysfakcja wynikająca ze złapania pierwszej fali nie mniejsza niż pierwszy ślizg na desce. SUP to doskonała rozrywka na bezwietrzne dni o ile znajdziemy tylko jakieś fale :)

 

 

Na koniec krótki filmik z pierwszej godziny naszego pływania ;)

 

Muzyka:

  • Lindalou and Michael Ryge - Beginners Luck

Cookies Policy text not set.